Płatny magister – gorszy magister?

Obecność na polskim rynku edukacyjnym komercyjnych uczelni oferujących studia licencjackie, magisterskie, a coraz częściej także doktorskie spędza co niektórym sen z powiek. Lobby państwowej konkurencji często wolałoby, aby uprawnienia „prywaciarzy” ograniczyć i nie traktować ich równorzędnie ze starszymi i bardziej zasłużonymi markami. Jak dotąd zabiegi te nie przynoszą realnych efektów, co nie zmienia faktu, że przeciwko prywatnym szkołom kierowany jest od zawsze czarny PR. Jedna z namiętnie przyklejanych do nich etykiet to miano „fabryki dyplomów”. Ma ona sugerować, że w momencie opłacenia czesnego w całości student niejako uzyskuje tytuł bez względu na to, jak poradzi sobie z napisaniem pracy i końcowym egzaminem.

 

Cóż, jak w każdym obszarze rynku, tak i tu mogą pojawiać się patologie. Raz na jakiś czas wypływa sprawa uczelni niepublicznej, która jedynie udaje, że prowadzi dla studentów jakiekolwiek merytoryczne zajęcia. Zaliczenia i egzaminy odbywają się przez kilka semestrów niejako pro forma, a na końcu student dostaje to, po co przyszedł – czyli legalny i pełnowartościowy dyplom. Zła sława takich szkół szybko się rozbiega i pozornie intratny biznes kończy się gwałtownie. Rynek weryfikuje wszystko.

 

Solidna uczelnia prywatna, której zależy na prestiżu i wysokim poziomie nigdy sobie nie pozwoli na taką utratę wiarygodności. Student, który płaci za udział w zajęciach odbywa je na pewnym poziomie i w dobrych warunkach. Musi się jednak przykładać do nauki, bo bez tego nie odniesie sukcesu.

4 thoughts on “Płatny magister – gorszy magister?

  1. Wyjątkowo użyteczny post, przepędził moje sceptyczne myśli i pogłębił wiedzę. Dzięki niemu prześledziłam wątek i pozyskałam wiedzę. Oglądałam wiele stron internetowych poszukując informacji na ten temat i w końcu udało mi się natrafić na to, czego szukałam. Wyrazy uznania dla Autora artykułu.

  2. Wyjątkowo użyteczny post, przepędził moje sceptyczne myśli i pogłębił wiedzę. Dzięki niemu prześledziłam wątek i pozyskałam wiedzę. Oglądałam wiele stron internetowych poszukując informacji na ten temat i w końcu udało mi się natrafić na to, czego szukałam. Wyrazy uznania dla Autora artykułu.

  3. Szukając informacji w tej kwestii zawędrowałam chyba na sam koniec internetów, jednak nie wywęszyłam tam nic interesującego. Dopiero teraz natknęłam się na kompetentną i cenną informację. Jestem pełna podziwu dla wiedzy autora i jego umiejętności do sensownego formułowania myśli. Dziękuję za pożyteczną wiedzę i kompetentne dane.

  4. Szukając informacji w tej kwestii zawędrowałam chyba na sam koniec internetów, jednak nie wywęszyłam tam nic interesującego. Dopiero teraz natknęłam się na kompetentną i cenną informację. Jestem pełna podziwu dla wiedzy autora i jego umiejętności do sensownego formułowania myśli. Dziękuję za pożyteczną wiedzę i kompetentne dane.

Skomentuj Wyszesława Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *