Więcej praktyki, mniej teorii

Przed momentem napisaliśmy, że modele nauczania podczas studiów prywatnych mogą się znacząco różnić od tego, co szykuje dla nas publiczna konkurencja. Warto pochylić się nad jeszcze jedną przewagą komercyjnego podejścia, która przekłada się na efektywność nauki. Przyjęło się, że prywatna szkoła przywiązuje zdecydowanie większą wagę do praktyki. Oznacza to mniej więcej tyle, że o ile na uniwersytecie kadra skupia się głównie na przekazaniu teoretycznych założeń pewnych zagadnień, to w odpłatnym systemie student ma szansę rozwijać swoje umiejętności na „żywych” przykładach. Podstawowy przejaw tego rozwiązania to bardziej rozbudowane moduły praktyk zawodowych.

 

Czasami studiując prywatnie można odbyć praktyki w wymiarze kilkukrotnie większym niż w systemie studiów publicznych. Obszar ten jest bardziej doinwestowany, ale oprócz tego przedsiębiorcom coraz bardziej opłaca się nawiązywać szerszą współpracę z uczelniami komercyjnymi. Wypuszczają one bowiem na rynek pracy osoby lepiej przygotowane i bardziej zmotywowane, które nie po to zapłaciły za studia, aby leżeć po nich plackiem. Oczywiście bywają odstępstwa od tej reguły, jednak ogólne wnioski są trafne.

 

Teoria w przypadku studiów wymagających w życiu zawodowym podejmowania konkretnych działań jest mniej istotna. Stanowi konieczną bazę, której nie należy pomijać, ale nie przesądza o przyszłej karierze.

2 thoughts on “Więcej praktyki, mniej teorii

  1. Elo użytkownikom! Niesamowicie zaciekawiła moją głowę teoria wyłuszczona w niniejszym wpisie, na własną rękę by się na coś podobnego myśle nie wpadło. Writer ma naprawdę trafne spojrzenie do sprawy. Tak, iż powinno się porozważać nad autora ocenami, bo bywają ważkie, warte dziennikarza, natomiast pisarz staje się kolejnym nauczycielem dla wielu.

  2. Cześć! Z zapartym tchem czyta się wszystko, co zostało spuentowane w treściwym poście. Naprawdę ten kto notkę pisał, posiadał konkretne rozeznanie o temacie. Zawartość tekstu zdaje się być dla mnie pomocna i zdecydowanie również w swoim czasie użyję zaprezentowanych przez autora wskazówek. Żegnam i życzę kolejnych trafionych tekstów w podobnym wydźwięku.

Skomentuj Michalczuk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *